Jak mieszkałam z mamą to sobota miała swoje prawa - albo wyjazd na działkę, albo sprzątanie całego domu. Baaardzo nie lubiłam tego zwyczaju. Koleżanki wychodziły na zakupy i na podwórko, a ja musiałam pomagać w porządkach/zbiorach/koszeniu przynajmniej przez 3/4 całego dnia. Mimo to, będąc w swoim domu, zwyczaj ten przetrwał i w sobotę przynajmniej część domu musi być sprzątnięta.
Dzisiaj chcę się z Wami podzielić małym trikiem odnośnie czyszczenia piekarnika. Dostępne na rynku specyfiki do czyszczenia piekarników są okropne. Trzeba chyba wszystkie okna pootwierać w domu, aby ten smród chemikaliów nas nie otruł. Dla mnie, to była prawdziwa męczarnia i piekarnik był czyszczony dopiero wtedy, kiedy już nie mogłam na niego patrzeć :). Wiem - niezbyt to przyjemne, ale taka prawda. Tym bardziej jak ma się malutkie dziecko w domu to te chemikalia nie są mile widziane ani wdychane...
Co nam potrzebne? Ocet i soda oczyszczona.
Ok, to trochę trudne przyznać się szerszej publice w jakim stanie był mój piekarnik, ale dla potrzeb rozpowszechniania naturalnego czyszczenia i super taniego - jest to warte :)
Oto piekarnik przed
Mnóstwo przyklejonego starego tłuszczu, brudu, przypaleń.
Co robię? Posypuję równomiernie klapę piekarnika sodą oczyszczoną i psikam roztworem octu z wodą (ja robiłam 50/50 i miałam wcześniej gotowy roztwór w butelce z atomizerem).
Po spryskaniu powierzchni octem (lub roztworem) autometycznie dojdzie do rekacji - zacznie wytwarzać się piana. Jeżeli mamy piekarnik w gorszym (o wiele gorszym) stanie niż mój, dobrze w tym momencie zostawić piekarnik na całą noc z pianą. Ja swój piekarnik zaczęłam wycierać gąbką po około 30-40 minutach.
Oto co ukazało się naszym oczom :)
Soooo fresh and sooo clean! A co najważniejsze - 0 szorowania, 0 wdychania trucizny i dziecko spokojnie może być w kuchni. Uwielbiam takie rozwiązania. Tanio i bezpiecznie. Planeta ziemia również się cieszy :))
Macie jakieś swoje dodatkowe sposoby na naturalne czyszczenie domu? Ja mam jeszcze kilka i na pewno się nimi z Wami podzielę :)
Oj dzięki Ci dobra kobieto za tego posta! Zmobilizowałaś mnie do wyczyszczenia piekarnika-ciąży mi to od dawna na sumieniu.
ReplyDeletePiekarniku drżyj! W poniedziałek działam.
ReplyDeleteSuper sposób...ja w ogóle słyszałam o occie jako najlepszym środku czyszczącym do wszystkiego...i to prawda jest:))))
ReplyDeleteoctu nigdy w mym domu nie brakuje! :)
DeleteDobrze wiedzieć!Aż chce się umyć piekarnik :)
ReplyDeleteswietna sprawa :) zapraszam do mnie ;* <3
ReplyDeleteSuper! cenne wskazówki zawarłaś.:)
ReplyDeletePozdrawiam i zapraszam do siebie.
jestem za u nas też w domu króluje ocet, soda i kwasek cytrynowy. A co do piekarnika to w tym roku wymienialiśmy sprzęty i mamy piekarnik od razu z funkcją pirogenizacji.
ReplyDelete