Chorowałam. Chorowałam okrutnie na kocyk z mięciuśkiego minky. Padło na La Millou. Tylko dlatego, że firma została rozsławiona przez Anię Muchę. Nie, nie jest to post sponsorski :)
Wzór, który mnie interesował (poniżej) o dziwo nie był dostępny na stronie La Millou, ale znalazłam na mamissima.pl.
Jest to prezent urodzinowy od cioci Claudii :)
Kocyk jest w wersji light - idealny na wiosne/lato. Buldożki skradły moje serce i te miętowe/turkusowe minky ahh musiał być mój, a raczej Claudii :).
W ciepłe dni, kocyk pełni rolę kołderki. Za 2 tygodnie na bank jedzie z nami do Polski - cieniutki, lekki, ale ciepły. Rozmiar jest w sam raz, idealnie przy właśnie przykryć dziecko czy to w łóżeczku czy w wózku.
Mięciutkie minky jest tak przyjemnym materiałem, że mogłabym mieć wszystko w szafie z tego materiału ;).
Najważniejsze, że jest cieplutki, milusi, śliczny - cacy! :)
pozdrawiam
j
Ładny, ale chyba drogi? :)
ReplyDeletegdybym widziala cos podobnego i tanszego to bez zastanowienia bym kupila, a ze nieobeznana w temacie jestem to ciocia C wydala z tego co pamietam 129zl
DeleteJedynie uszycie samemu wychodzi taniej...cena jaką dała za niego Ciocia nie jest wygórowana z tego co się orientuje. A takiego jak Wy macie nie spotkałam jeszcze.
DeleteO widzicz, czyli jednak ta cena nie taka straszna...
DeleteUwielbiam minky..właśnie taki kocyk w wersji letniej chcę dać siostrze w prezencie dla bobaska..z tym że uszyję sama...a takie miętowe minky byłoby idealne:)
ReplyDeleteCudowny ten kocyk:)
ReplyDeleteI ten kolor!
Pozdrawiam!
Sama bym pod takim miała frajdę zasypiać ;)
ReplyDeleteJa też choruję na podobny dla synka, może się skuszę na zimę na taki cieplutki :)
Sama nad zimowym mysle ;)
DeleteKocyk jest piekny :)
ReplyDeleteAż miło popatrzeć na te zdjęcia. ;) Kocyki z La millou jak zwykle nie zawodzą.
ReplyDelete