4/03/2013

Ostatnie dni...

... były niesamowicie wyczerpujące. Przeprowadzka - pierwsze dwa dni koszmarne, dużo rzeczy nieskończonych, spanie we trójkę na materacu na podłodze. Szybkie ogarnięcie bo przecież w sobotę przylecieli moi rodzice i babcia. Jakoś się udało. Jak na takie warunki to spręzyliśmy się całkiem nieźle muszę przyznać. Dalej jest dużo roboty, ale dom jest już w postaci funkcojalnej tzn. zostały pierdoły i kosmetyka.

Wielkanoc - och jak fajnie, że była tu moja rodzina. Sama nie zrobiłabym zapewne nic, a tak z ogromną pomocą kochanej mamy te święta mogły być choć trochę świąteczne. Tata zajmował się Claudią, a babcia co chwila zwiedzała dom (nadmienię, że kobiecina ma 85 lat i była to jej pierwsza taka podróż ever!).
Podsumowując było niezmiernie miło mieć przez 4 dni dodatkowe ręce do pomocy dodatkowe 3 sztuki ust do pogadania i 6 rąk do przytulania :).
Niebawem powinno wszystko wrócić do normy.

Na dniach również, będą ogłoszone wyniki konkursu.
Pozdrawiam.
J.

5 comments:

  1. Rodzinnie spędzone święta są jeszcze piękniejsze :)

    ReplyDelete
  2. Będzie miło kiedyś powspominać to spanie na materacu we trójkę na podłodze :)

    ReplyDelete
  3. No to spaliście bardzo klimatycznie:) Zapraszam do mnie:) Pozdrawiam

    ReplyDelete
    Replies
    1. zapewniam, ze klimatycznie niestety nie bylo

      Delete

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...