4/23/2013

Mama fit - domowa siłownia

Na początek tego posta chciałam się przyznać, że nie za bardzo chciałam, że tak powiem, chwalić się zawartością mojego domu. Rozumiem, że to co pokażę nie jest to na każdą kieszeń i części osób może się to nie podobać, ale zaraz się wytłumaczę.


Od dobrych paru lat razem z mężem uprawiamy sport, a dokładniej to uwielbiamy przebywać na siłowni i wylewać z siebie siódme poty. Fakt faktem, że ja od siłowni miałam przerwę od jakichś 5-6 miesięcy, a mąż mój od dwóch. Ja za to ćwiczyłam w domu tyle na ile mogłam. 

Mając dziecko w domu i krótkie wieczory, nie chcieliśmy znowu prowadzić takiego trybu życia, tzn. mąż wraca z pracy i idzie prosto na siłownię, wraca i pada na twarz, a następnego dnia ja... Nasze wieczory nie były by już nasze. Będąc prawie 2 tygodnie temu w sklepie z maszynami na siłownię, że tak się wyrażę 'ogarnęliśmy temat', wiedzieliśmy co chcieliśmy i ile max możemy wydać pieniędzy. Suma sumarum wyszło, że przez 2 lata będziemy spłacać raty, ale jest tego plus. Miesięczna rata jest mniejsza o £20.00 od naszej wspólnej miesięcznej opłaty za siłownię. Wiemy, że będziemy ćwiczyć bo oboje to kochamy. Nic nie pójdzie w kąt bo teraz wymówki nie będzie, że 'nie chce mi się' tylko ruszę tyłek i będę spalać i rzeżbić.

Jeszcze przed przeprowadzką wiedzieliśmy, że jeżeli fundusze nam pozwolą (bo miejsce w domu mamy) to kupimy sobie wielofunkcyjną maszynę do ćwiczeń + ławeczka, hantelki itp. Marzenie ziściło się dzisiaj :)


Pokój w którym jest siłownia potrzebuje jeszcze mat na podłogę i luster, ale czekaliśmy z tym właśnie do momentu rozstawienia wszystkiego w pokoju, aby wiedzieć co, gdzie, jak. Na maszynie możemy ćwiczyć wszystkie partie ciała, jest mega wygodna i solidnie wykonana, ale to tyle co mogę powiedzieć na chwilę obecną. Potrzeba paru miesięcy, aby powiedzieć, że maszyna jest godna polecenia (ja zdałam się na wiedzę męża. Nie szukaliśmy informacji i recenzji w internecie).


Miejsca sporo nie jest, ale wystarczająco, aby 2 osoby mogły na zmianę ćwiczyć. 
Poza tym idzie piękna wiosna. U nas dzisiaj piękne słoneczko i 16 stopni (zapowiadają 20). Na patio bez problemu będzie można wystawić ławeczkę i ćwiczyć (to już raczej domena męża).

Mała inspiracja i do dzieła! 





10 comments:

  1. Świetnie, że macie wspólną pasję
    Szkoda, że nie pokażesz reszty, bo to przynajmniej dla mnie ciekawe, ale tak jak pisałaś to jest INTERNET ;) rozumiem

    ReplyDelete
    Replies
    1. ja sama uwielbiam ogladac wnetrza i uwierz, chcialabym pokazac wszystko lecz z powodów osobistych jest to niemozliwe

      Delete
  2. Zazdrościmy domowej siłowni! Zapraszamy też po odbiór naszej nominacji ;) http://mama-granda.blogspot.com/2013/04/kolejny-raz-liebster-award.html

    ReplyDelete
  3. Super ta siłownia.:)
    Pozdrawiam!

    ReplyDelete
  4. A Was stać? Czym się zajmujecie?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Gdyby nas bylo stac nie bralibysmy rat...
      To czym sie zajmujemy nie ma tu nic do rzeczy :)

      Delete
  5. Podziwiam...motywacji do cwiczeń nigdy nie miałam:P

    ReplyDelete
  6. No taka siłownia to marzenie! Nic tylko ćwiczyć:) Sama bym chciała taką mieć:)

    ReplyDelete
  7. This comment has been removed by the author.

    ReplyDelete
  8. Ja swoją domową siłownię, którą nie dawno skończyłam urządzać, wyłożyłam też specjalną matą https://powerrubber.com/kat/maty-na-silownie/, która wycisza hałas powstający przy podnoszeniu i upuszczaniu ciężarów. Ponadto mata z względu na swoją grubą strukturę zabezpiecza dodatkowo podłogę przed różnymi odkształceniami.

    ReplyDelete

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...