1/30/2013

Łóżko tylko dla dwojga

Od małego, Claudia spała razem z nami w łóżku lub też lądowała w nim w bliżej nieokreślonej godzinie nocnej. Do 6-7 miesiąca było ok bo budziła się tylko na mleczko co 3-4h. Miesiąc 7-8 to już inna historia. Mała wybudzała się częściej, często płacząc. No i nie ludźmy się - większe dziecko - mniej miejsca dla rodziców. 
Powinnam również dodać, że zasypianie to tylko ze smoczkiem. Tylko ją kładłam do łóżeczka już otwierała dziobek aby wsadzić jej kawałek silikonu.

19.01.2013 powiedziałam dość. Koniec ze smoczkiem, koniec spania z rodzicami. Wiem - hardcorowo, ale inaczej się nie da, a im szybciej wyeliminuje niepotrzebne dla niej (wg mnie) zachowania i przyzwyczajenia, tym lepiej.

W podjęciu tejże decyzji pomogła mi książka Annette Kast-Zahn & Hartmut Morgenroth


Przechodząc do meritum. W sobotę dałam kolację Claudii, później był czas na wygłupy z tatą, kąpiel, masaż, przebieranie w piżamkę i.... nie ma cycusia, nie ma smoczka, kładę córeczkę do łóżeczka, głaszczę po główce, kilka czułych słówek i wychodzę z pokoju. Oczywiście - płacz, krzyk, lament. 
Postępując zgodnie z radami w książce, przychodziłam do Claudii co 3-5-7 minut (pierwsza wizyta po 3 minutach, kilka ciepłych słów, sygnalizacja, że mama jest blisko i wychodzę znowu) i tak w kółko, aż przychodziłam do niej tylko co 7 minut. Cała batalia trwała 40 minut, aż Claudia skapitulowała. Następne 3 dni nie były łatwiejsze, lecz zasypianie nie trwało już tak długo.

A jak w nocy? W nocy o nieeeebo lepiej. 
1. Całe łóżko nasze!
2. Pobudki Claudii nie są już tak częste (co 2-4h, czasem nawet tylko 2 razy w nocy).
3. Rozstanie ze smoczkiem raz na zawsze (mam na w razie czego w wyjątkowych sytuacjach).

Teraz po 12 dniach, zasypianie to pestka! Mała już od czasu wlewania wody do wanny wie, że już niedługo będzie w krainie snów :). Kładę ją do łóżeczka a ona już sama przekręca się na swój ulubiony boczek i zasypia. Już nawet nie potrzebuje głaskania. Wie, że mama jest zawsze niedaleko. 

Czasami są gorsze noce, ale wiek Claudii to czas ząbkowania i właśnie czekamy, aż nam coś się pojawi na górze :).

A jak u Was wygląda zasypianie? A może nie chcecie rozstawać się ze swoimi pociechami i śpicie razem?

1/28/2013

Skalpel

Mam chwilkę to dopiszę mój plan.
Wcześniej (w grudniu, dokładniej), powiedziałam sobie, że trzeba wrócić do aktywnego życia. Aktywniejszego - w końcu codziennie chodzę na 2h spacery po dość specyficznym pagórkowatym terenie. Mimo to, jędrność skóry oraz masa mięśniowa pozostawia wiele do życzenia w porównaniu z Jowitą sprzed 2 lat. Dlatego też, po 2 miesięcznej przerwie od siłowni i ćwiczeń w domu zaczynam od Ewy Chodakowskiej i skalpela który moim zdaniem idealnie się nadaje na ćwiczenia dla początkujących i tych wracających do ćwiczeń po przerwie. 


Także dziś wieczorem jak tylko mała pójdzie spać, ja wyciągam matę i mam zamiar dać z siebie wszystko. 
W przyszłym tyg. dołączę do tego Turbo Ewki. 

A Wy jak ćwiczycie mając maluchy w domu?


Czas na powrót

Przepraszam za taką ogromną przerwę. W tym czasie zaliczyliśmy grypę żołądkową zapoczątkowaną w Sylwestra u męża i u mnie - extra timing. Claudia jakoś wyszła z tego cało na szczęście.
Do tego mamy dolne dwie dwójeczki :).

Mała zaczyna intensywnie ćwiczyć raczkowanie. Póki co, jest na etapie bardziej czołgania niż raczkowania, ale powoli łapie o co chodzi :). Siedzenie opanowane oczywiście do perfekcji.

Poza tym od tygodnia nie ma smoczka + jest intensywna nauka samodzielnego zasypiania, ale to na oddzielny temat :).

W Londynie powoli nadciąga wiosna. Wczoraj już było +10 na liczniku :)

PS. tematu świątecznego już nie będę poruszać - chyba trochę na to za późno...

Już niedługo jakiś konkretny post sklecę wraz z fotkami, aby trochę oko pocieszyć :)

1/10/2013

Przepraszam!

Bardzo dlugo mnie nie bylo ale powoli wracam. Duzo sie wydarzylo stad nie mialam czasu na bloga ale obiecuje poprawe jak tylko sie ogarniemy :))
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...