O tak. Początek 9 miesiąca obfituje we wszelkie pełzanie ala partyzant w okopach, wspinaczki meblowe, krzesłowe, nogawkowe. To nic, że 4 litery wydają się jeszcze tAAAAkie ciężkie. Grunt, że próbujemy!
To nic, że z tyłu jest mnóstwo zabawek czekających aby ja ścisnąć, rzucić, nakrzyczeć na nie. Ciekawsze są wszelkie wspinaczki, kabelki które są na podłodze, a jak już się zmęczy mała panna wspinaczką to jest czas na chillout spoglądając na łono przyrody + auta sąsiadów :).
Na autach szron - ubieramy się cieplutko i idziemy na poranny spacerek.
xxx
No comments:
Post a Comment